- Jesz zbyt mało kalorii!
Przeszłaś na dietę roślinną, jesz teraz całą masę warzyw i owoców, odżywiasz się coraz zdrowiej. To super! Tylko czy na pewno dostarczasz swojemu organizmowi tyle energii, ile potrzebuje do prawidłowego działania? Może się tak zdarzyć, że jednak tych kalorii w Twoim codziennym jadłospisie jest zdecydowanie za mało. Każdy z nas powinien przyjmować ich niezbędne minimum. Niezależnie od diety. Nasze minimalne zapotrzebowanie kaloryczne można wyliczyć ze wzoru na podstawową przemianę materii (PPM). Zbyt mała ilość kalorii zjadanych przez dłuższy czas prowadzi do przewlekłego zmęczenia, spadków energii i ogólnego pogorszenia nastroju, a tego na pewno nie chcesz.
- Nie zwracasz uwagi na wapń w diecie
Wapń jest bardzo ważnym pierwiastkiem dla nas. Buduje nasze kości i zęby. Dzięki niemu mięśnie i układ nerwowy działają jak należy. A jego niedobór prowadzi do osteoporozy, osłabienia mięśni, zahamowania wzrostu. Nawet serce zaczyna działać gorzej! Ale nie martw się, mimo że nie jesz już mięsa i nabiału nadal możesz utrzymać odpowiedni poziom wapnia w diecie. Źródłami tego pierwiastka w diecie roślinnej są: jarmuż i inne zielone warzywa, strączki, sezam, mak czy orzechy. Zadbaj o odpowiednią ilość tych produktów w swoich jadłospisach, a nie będziesz miała się czym martwić.
- Nie zapominaj o B12!
Pewnym problemem przy diecie roślinnej jest witamina B12. Naturalnie występuje tylko w produktach zwierzęcych, więc po przejściu na dietę opartą na roślinach możesz narazić się na jej niedobór. A musisz wiedzieć, że niedobór tej witaminy jest bardzo niebezpieczny: serce zaczyna źle pracować, koncentracja się pogarsza, pojawiają się problemy neurologiczne różnego rodzaju. No i pojawia się też niedokrwistość. Nic fajnego. Najprościej jak możesz temu zapobiec to suplementowanie B12.
- Jesz zbyt mało produktów bogatych w białko
Odpowiednie zbilansowanie diety to podstawa. Dlatego zadbaj, żeby i białka w niej nie zabrakło, pomimo że nie jesz już produktów zwierzęcych. A białko jest dla nas naprawdę bardzo ważne- jest podstawowym budulcem naszego ciała, biorą udział w zasadzie we wszystkich procesach zachodzących w organizmie. Każdy z nas powinien dziennie zjadać około 1 g/kg masy ciała białka. A produktów roślinnych dostarczających ten makroskładnik jest wiele- tofu, strączki, orzechy i masła orzechowe, kasze. Masz z czego wybierać!
- Kwasy omega 3 też są ważne!
Kwasy omega-3 działają przeciwzapalnie. Ale obniżają też poziom triglicerydów we krwi, hamują starzenie się komórek i działają przeciwnowotworowo. To wystarczające argumenty, żeby je dostarczać swojemu organizmowi! W diecie roślinnej znajdziesz je w nasionach chia, oleju lnianym, oliwie z oliwek, czy orzechach włoskich. A to tylko nieliczne przykłady. Możesz też pomyśleć o suplementacji- jest wiele preparatów z tymi kwasami pochodzenia roślinnego.
- Jesz zbyt dużo przetworzonych produktów
Wielu wegan i wegetarian wpada w pułapkę, zamieniając mięso na produkty przetworzone i z dużą zawartością węglowodanów prostych. Wynika to z tego, że często decyzja o przejściu na taką dietę nie jest do końca przemyślana i zamiast odpowiednio zbilansowanych posiłków łapiesz za gotowe produkty, albo makarony i pieczywo z kiepskim składem. I zamiast polepszać swoje zdrowie, pogarszasz je! Wegetarianie i weganie naprawdę mają w czym wybierać. Na rynku jest pełno produktów pełnoziarnistych i z odpowiednim składem. I pamiętaj- kiepskie wybory żywieniowe mogą Cię doprowadzić do takich samych chorób, jak osoby na standardowej diecie, a przecież właśnie dlatego przeszłaś na dietę roślinną, żeby ich uniknąć!
- A co z żelazem?
Żelazo to kolejny pierwiastek ważny dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. I często jego też może zabraknąć w diecie roślinnej. Niedobór żelaza prowadzi do anemii, ogólnego osłabienia organizmu. Zapobiegniesz mu sięgając po produkty, w których żelaza nie brakuje, czyli na przykład: płatki owsiane, fasole, orzechy, nasiona. Żelazo z roślin jest gorzej wchłanialne, ale w połączeniu z witaminą C idzie mu całkiem nieźle 😉
- Pijesz za mało wody
Niby banalne, a wciąż wiele osób pije za mało wody. Roślinożercy i mięsożercy. A woda jest przecież tak potrzebna do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Dla entuzjastów diet roślinnych powinno być to szczególnie ważne, ze względu na dużą zawartość błonnika w takim odżywianiu. Przy zbyt małej ilości wypijanej wody błonnik zamiast pomagać, może powodować problemy z wypróżnianiem. Jeśli nie pamiętasz o piciu wody, ściągnij aplikację na telefon, która będzie Ci regularnie o tym przypominać. Pomoże tez wyrobić nawyk picia wody, przydatna rzecz!