Ilość porcji: na ok. 12 szt. – zależnie od wielkości Czas przygotowania: 40 min
SKŁADNIKI
- 1 mały, przejrzały, banan (ok. 85 g po obraniu)
- 2 łyżki jogurtu kokosowego lub sojowego
- 1 łyżka wódki/spirytusu
- ¾ szkl. (185 ml) + ew. 1-4 łyżki mleka roślinnego np. ryżowego, migdałowego, owsianego
- 1 duże jajko lub 1 łyżka (10 g) mielonego, odtłuszczonego siemienia złocistego np. Levitol (ew. 5 g łusek babki jajowatej) + ⅓ szkl. bardzo ciepłej wody
- ⅔ szkl. (110 g) mąki ryżowej
- ¼ szkl. + 1 łyżka (40-45 g) mąki gryczanej
- ⅓ szkl. (50 g) mąki kukurydzianej
- 1 op. (40 g) budyniu waniliowego bez cukru
- ⅓ szkl. (55 g) mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka cukru lub erytrytolu
- szczypta soli
- ½ łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia (w wersji z jajkiem – opcjonalnie)
- ½- ⅔ l oleju do smażenia
- cukier puder lub puder z erytrytolu – do posypania
- czekolada do maczania chruścików – 50 g gorzkiej czekolady rozpuszczonej w ok. 1/3 szkl. tłustego mleczka kokosowego
- Będziesz również potrzebować czegoś do nalewania ciasta na patelnię: rękaw cukierniczy z okrąglą końcówką o śr. 6-7 mm lub butelkę z dzióbkiem (najlepsza do opcji z jajkiem), nieduży lejek z otworem o podobnej średnicy lub grubszy woreczek z obciętą końcówką
Informacje o wersji „low FODMAP” znajdziesz we WSKAZÓWKACH pod przepisem.
1 szkl. – 250 ml, ½ szkl – 125 ml, ⅓ szkl. – 85 ml, ¼ szkl. – 60 ml, 1 łyżka – 15 ml, 1 łyżeczka – 5 ml
PRZYGOTOWANIE
- Zanim przystąpisz do pracy nad ciastem upewnij się, że masz wszystkie potrzebne akcesoria do wykonania chrustu. Przygotuj szerszy rondelek lub patelnię, olej do smażenia i najważniejsze – coś do wyciskania chruścików. Sprawdzi się rękaw cukierniczy z okrągłą końcówką o śr. 6-7 mm, butelka z dzióbkiem, nieduży lejek z otworem o podobnej średnicy lub grubszy woreczek z obciętą końcówką. Przyda się również wyższe naczynie do odkładania rękawa cukierniczego lub woreczka końcówką złożoną do góry – ta by pozostałe, płynne ciasto nie wyciekało w trakcie smażenia chrustów.
- Jeśli przygotowujesz wersję bez jajka, to zalej najpierw odtłuszczone, mielone siemię lub łuski babki jajowatej podaną ilością bardzo ciepłej wody i odstaw do napęcznienia.
- Banana rozgnieć widelcem lub zmiksuj na idealnie gładką papkę. Przełóż go do miski i dodaj jogurt roślinny, alkohol oraz napój roślinny.
- Do mokrych składników dodaj jajko lub napęczniałe siemię/babkę i dobrze połącz całość w jednolitą masę. W przypadku wersji z siemieniem lub babką postaraj się dobrze rozrobić masę trzepaczką balonową, by w cieście nie pozostawały grudki żelu.
- W drugiej misce wymieszaj wszystkie suche składniki: mąki, proszek budyniowy, słód, sól i ewentualnie proszek do pieczenia.
- Połącz mokre i suche składniki ze sobą. Powinna powstać gładka masa, gęstsza niż ciasto naleśnikowe, ale nadal płynna – tak by przelatywała przez lejek czy rękaw. Wersja bez jajka powinna być nieco gęstsza niż ta z jajkiem, jak rzadsze ciasto na placuszki – wtedy wychodzą lepsze chruściki, bardziej treściwe i pulchniejsze w środku. Ciasto trzeba wyczuć, więc proponuję usmażyć na początek jednego chruścika i zobaczyć jak zachowuje się ciasto. Wtedy łatwiej zmodyfikować konsystencję. W trakcie rozgrzewania oleju ciasto również może odrobinę zgęstnieć.
- Na patelnię lub do szerszego rondelka nalej tyle oleju, by chruściki nie dotykały dna – ja wlałam na wysokość ok. 3 cm. Rozgrzej olej tak, by po wlaniu odrobiny masy, ciasto od razu zaczęło się intensywnie smażyć.
- Ciasto najlepiej przelewać niedużymi porcjami za pomocą chochli do lejka, butelki, woreczka lub rękawa. W trakcie napełniania pamiętajcie, by zamknąć czymś otwór lejka lub zawinąć końcówkę rękawa do góry – inaczej ciasto od razu wyleci wam dołem. W przypadku butelki sprawa jest prosta.
- Gdy olej będzie rozgrzany wylej porcję ciasta na patelnię, za pomocą rękawa, lejka, czy butelki, tworząc np. okrągły, spiralny wzorek. Po wylaniu ciasta odłóż rękaw, czy woreczek do naczynia i zawiń końcówkę do góry. Z lejka możesz wylać ciasto z powrotem do miski.
- Smaż ciasto około minuty na średnim ogniu z jednej strony, a gdy się zrumieni przewróć na drugą stronę.
- Sprawdź, jak smaży się ciasto – czy się nie rozpada, jak szybko się rumieni. Jeśli trzeba zmniejsz temperaturę, ale tak, by nie była z kolei zbyt niska.
- W przypadku ciasta bez jajek – jeśli chruściki wyjdą jakby puste w środku, mało mięsiste, to znaczy, że możesz dodać więcej mąki np. dodaj łyżkę ryżowej, gryczanej czy kukurydzianej. Jeśli ciasto się rozpada, to również może być za rzadkie.
- Usmażone ciasto odkładaj na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym, by odsączyć nadmiar tłuszczu. Jeśli chrust wyszedł w porządku, możesz od razu przystąpić do smażenia kolejnych porcji. Proponuję smażyć po 2-3 ciastka naraz, w zależności od wielkości patelni.
- Nie przejmuj się jeśli formowanie nie idzie ci zgrabnie, ciasto wycieka niekontrolowanie, czy brudzi się wszystko dookoła – to kwestia wprawy. Za pierwszym razem sama działam dość chaotycznie. Na szczęście ciasto możesz wlewać i wylewać z rękawa czy lejka do miski i regulować jego konsystencję bez szkody dla smażonego chrustu.
- Usmażone i odsączone na ręczniku papierowym chrusty, możesz posypać cukrem pudrem lub pudrem z erytrytolu. Możesz też maczać je w rozpuszczonej czekoladzie.
- Chrust lany najlepiej smakuje tego samego dnia – jest mięciutki i chrupiący. Na drugi dzień czerstwieje i nie jest już w ogóle chrupiący. Można go podgrzać np. w mikrofalówce, wówczas robi się mięciutki i smaczny, ale nie zrobi się z powrotem chrupiący.
WSKAZÓWKI
- Zamiast wódki czy spirytusu możesz dać łyżeczkę octu lub spróbować pominąć ten dodatek – wówczas dodaj łyżkę mleka więcej.
- Zamiast mąki kukurydzianej możesz spróbować dać owsianej – wówczas może być potrzebna łyżka mąki więcej, bo owies chłonie mniej płynu. Świetnie sprawdzi się również mąka z ciecierzycy.
- Zamiast budyniu, możesz dać skrobi kukurydzianej, z tapioki lub ryżowej (nie mąki!), ale pamiętaj, by dodać do ciasta wanilię w dowolnej postaci.
- Ciasto jest dosyć mało słodkie, by nie rumieniło się za szybko na patelni i aby dobrze smakowało posypane cukrem pudrem. Jeśli chcesz, możesz spróbować dodać więcej słodu według własnego uznania.
- Na diecie FODMAP – spróbuj użyć mniej dojrzałego banana i stosuj zwykły cukier zamiast słodzików. Jogurt sojowy nie jest dozwolony w fazie eliminacyjnej. Jogurt kokosowy, możesz ewentualnie zastąpić zwykłym bez laktozy. Siemię i babka nie zawierają FODMAP, ale to źródło dużej ilości błonnika, który dla niektórych jest problematyczny. Postaw wtedy na wersję z jajkiem.