NOWY ROK a my czasem borykamy się z koszmarami zeszłego. Dlatego pomimo tego, że Nowy rok jest czasem optymizmu i zmian na lepsze chciałabym zwrócić uwagę na fakt że duża część z nas boryka się z depresją. Chciałabym pokazać różnicę między spojrzeniem psychologa a dietetyka na depresję.
Depresja okiem psychologa
Zgodnie z przyjętą klasyfikacją ICD-10 zaburzenia depresyjne obejmują utrzymywanie się przez co najmniej dwa tygodnie dwóch z następujących objawów:
- obniżenie nastroju,
- utrata zainteresowań i anhedonia,
- zmniejszenie energii prowadzące do wzmożonej męczliwości i wycofywania się z podejmowanych aktywności;
oraz występowanie przynajmniej dwóch z kolejnej grupy objawów:
- osłabienie zdolności do koncentracji i utrzymywania uwagi,
- niska samoocena,
- towarzyszące poczucie winy i niskiej wartości,
- pesymistyczne myśli wobec najbliższej przyszłości,
- myśli lub zamiary suicydalne,
- zaburzenia rytmu snu,
- zmiany w apetycie (zmniejszony lub zwiększony).
Warto zaznaczyć, że depresja może przybierać różne formy, stąd też klasyfikacje ICD-10 oraz DSM 5 uwzględniają również inne zaburzenia, których przebieg, mimo że przypomina zaburzenia depresyjne, powinien być różnicowany. Depresja może objawiać się zarówno w różnych stadiach nasilenia (epizod depresyjny ciężki, umiarkowany, łagodny), jak i pod odmiennymi postaciami, np. organiczne zaburzenia depresyjne, zaburzenia depresyjne nawracające, depresja poschizofreniczna czy depresja w przebiegu choroby afektywnej dwubiegunowej. Zdarza się, że rozpoznanie zaburzeń depresyjnych jest nadmiarowe, dlatego też ważne jest jej różnicowanie z zaburzeniami adaptacyjnymi oraz cyklotymią i dystymią, klasyfikowanych jako uporczywe zaburzenia nastroju (afektywne). Objawy mogą być bardzo zbliżone do zaburzeń depresyjnych, jednakże w niektórych aspektach widać pewne różnice, które zostały przedstawione w tabeli.
Zaburzenia adaptacyjne (F43.2) | Dystymia (F34.1) | Cyklotymia (F34.0) |
Odróżnia je wyraźny związek pogorszenia nastroju z poprzedzającym trudnym wydarzeniem życiowym oraz koniecznością dostosowania się do nowej sytuacji życiowej | Często trwa o wiele dłużej, może się utrzymywać nawet kilka lat | Związana z wahaniami nastroju, poza epizodami obniżonego nastroju przypominającymi objawy wskazujące na zaburzenia depresyjne, pojawiają się również okresy podwyższonego nastroju i znacznej poprawy samopoczucia |
Po odwróceniu uwagi danej jednostki od sytuacji trudnej nastrój bardzo często ulega poprawie | Obniżenie nastroju zazwyczaj ma o wiele łagodniejszy przebieg niż w depresji, rzadko pojawiają się myśli i zamiary samobójcze | Wahania nastroju nie są tak silne i wyraźne jak w chorobie afektywnej dwubiegunowej |
Depresja okiem dietetyka
Składniki diety odgrywające istotną rolę w etiologii i tym samym we wspomaganiu leczenia depresji zyskują coraz większą popularność zarówno w świetle pojawiających się doniesień naukowych, jak i w praktyce klinicznej. Poniżej dokonano zwięzłej charakterystyki wybranych składników, których rola wydaje się na tę chwilę najwyraźniej zarysowana.
Wśród imponującej liczby różnych składników żywieniowych służących poprawie stanu klinicznego w depresji niewątpliwie wybijają się nienasycone kwasy tłuszczowe z grupy omega-3. W badaniach Martinsa zauważono antydepresyjny wpływ kwasu eikozapentaeonowego (EPA) i jego dodatni związek z redukcją symptomów zaburzeń depresyjnych. Efekt terapeutyczny kwasów omega-3 jest łączony z jego rolą budulcową osłonek mielinowych neuronów, regulacją przepływu neurotransmiterów oraz sygnałów nerwowych. Aktualne przeglądy badań potwierdzają korzystne efekty stosowania kwasów omega-3 w leczeniu depresji u dorosłych. W porównaniu do grupy placebo zauważa się poprawę kliniczną objawów depresyjnych na poziomie od łagodnego do umiarkowanego.
Kolejnym składnikiem, na który zwrócono uwagę w kontekście działania przeciwdepresyjnego, jest cynk. Jego rola jest już dość długo podkreślana w wielu prowadzonych badaniach klinicznych. Wykazywano odwrotnie proporcjonalną korelację pomiędzy stężeniem cynku a nasileniem depresji oraz mniejsze jego ilości po oznaczeniu w surowicy krwi u osób leczonych z powodu depresji. Zauważano również, że wzbogacenie preparatów przeciwdepresyjnych cynkiem wiązało się z poprawą skuteczności leczenia zaburzeń depresyjnych. Badania Joe i wsp., opublikowane w tym roku, potwierdzają wcześniejsze doniesienia i wskazują, że suplementacja cynkiem może złagodzić objawy w niektórych przypadkach i powinna być brana pod uwagę podczas planowania leczenia.
Znaczenie cynku zostało potwierdzone również w ostatnich badaniach prowadzonych wśród ponad 14 tys. osób, gdzie oprócz cynku podkreślano także potencjalny wpływ miedzi, żelaza oraz selenu. W przeciwieństwie do poprzednich badań ta praca była skoncentrowana na analizie spożycia wybranych składników mineralnych zamiast oznaczania pierwiastków w surowicy. Całkowite spożycie cynku, żelaza, miedzi i selenu było odwrotnie skorelowane z depresją w modelu dostosowanym do wieku i płci.
Pojawiają się również postulaty naukowe podkreślające, że przyczyną depresji mogą być niedobory takich witamin, jak kwas foliowy, witamina B12 oraz witamina D. Ich rola tłumaczona jest m.in. tym, że zmniejszenie podaży w diecie kwasu foliowego oraz witaminy B12 prowadzi do zaburzeń w metabolizmie S-adenozylometioniny, która odgrywa zasadniczą rolę w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego. Związek ten jest dawcą grup metylowych, wykorzystywanych do budowy neuroprzekaźników, w tym m.in. serotoniny, która ma podstawowe znaczenie w zaburzeniach depresyjnych. Z kolei witamina D jest sugerowana coraz częściej jako jeden z możliwych czynników wykazujących działanie prewencyjne i terapeutyczne dla wielu chorób o podłożu psychicznym, w tym również depresji.
W ostatnim czasie coraz większą rolę przypisuje się szerokiej dziedzinie, jaką stanowią utajone alergie pokarmowe oraz powiązany z nimi jeszcze szerszy obszar – mikrobiota. W badaniach Atkinsona i wsp. wykazano, że po wprowadzeniu diety eliminacyjnej u pacjentów z rozpoznaną alergią IgG-zależną na poszczególne produkty uzyskano nie tylko znaczne zmniejszenie natężenia dolegliwości żołądkowo-jelitowych, ale również poprawy parametrów jakości życia oraz zmniejszenie nasilenia objawów lękowych i depresyjnych. W licznych badaniach zwraca się uwagę na istotne różnice w mikroflorze jelitowej u osób z epizodem depresji w porównaniu z grupą kontrolną. Z kolei Jiang wraz z zespołem zwraca nawet uwagę na istotne różnice w nasileniu objawów depresyjnych w zależności od konkretnego szczepu. Z kolei w 2016 r. opublikowano metaanalizę, która podsumowała dowody związku między probiotykami a depresją, wskazując na ich funkcję prewencyjną. Analizą objęto pięć randomizowanych badań klinicznych z grupą kontrolną i wykazano, że szczepy probiotyczne mogą zmniejszać ryzyko rozwoju depresji u osób zdrowych. Warto jednak podkreślić, że badania nad możliwością wykorzystania szczepów probiotycznych w leczeniu wszelakich zaburzeń nastroju, w tym depresji, są wciąż jeszcze stosunkowo świeżą dziedziną, w której rezultaty różnych badań nie są jednoznaczne i wymagają kolejnych potwierdzeń i pogłębionych analiz.
Pomimo wielu nowych doniesień w obszarze dietoterapii i jej niemałego znaczenia w etiologii, przebiegu i prewencji zaburzeń depresyjnych wciąż trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy niedobory poszczególnych składników mineralnych są pierwotne, czy wtórne wobec depresji. Czy niedobory w surowicy krwi poszczególnych składników wywołują depresję, czy też są wynikiem zmniejszonego apetytu i zaniedbywania odpowiedniej diety w przebiegu choroby? Podobne pytanie można postawić w obszarze zaburzeń mikroflory jelitowej, która z jednej strony może prowadzić do wielu nieprzyjemnych dolegliwości i w konsekwencji do obniżenia nastroju, a z drugiej – długotrwały stres i utrzymujące się permanentne napięcie może prowadzić również do zaburzeń flory jelitowej. O ile depresja wystąpiła w wyniku innych chorób somatycznych i długo utrzymujących się dolegliwości (np. utajona alergia pokarmowa, IBS, SIBO), to suplementacja szczepami probiotycznymi istotnie może odnosić spektakularne efekty. Jeśli jednak wystąpiła w efekcie trudnego wydarzenia życiowego, przebytej traumy lub jest silnie skorelowana z cechami osobowości danej jednostki, to poprawa stanu klinicznego będzie niemożliwa bez włączonej psychoterapii i/lub farmakoterapii. Ważne, aby pamiętać o tym, że zaburzenia depresyjne mają złożoną etiologię i mogą wynikać z konstelacji wielu różnych czynników, stąd niezbędne jest interdyscyplinarne ujęcie problematyki i wzajemna współpraca wielu specjalistów reprezentujących różne dziedziny nauki.